Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Linie niedochodowe, czy źle zarządzane?
#46
Nadal nie wiadomo co ma kolej do tego że zabrakło cukru...

Chyba nie pojmujesz do końca sytuacji o której piszesz.
Odpowiedz

#47
Mannerheim napisałem wyraźnie i nie bedę powtarzał . Za sytuację z cukrem odpowiedzialny jest rząd a nie kolej.
Odpowiedz

#48
Chupacabra napisał(a):Dalej niech likwidują cukrownie a wraz z nimi linie.

No tak, polski cukier uratuje kolej.
Odpowiedz

#49
Chyba źle mnie zrozumiałeś. Nie chodzi mi o wpakowanie na wagony gotowego cukru tylko buraków. Uprawa buraka jest droga i pracochłonna to fakt. Za to łatwy jest w przechowywaniu. Z roku na rok ogranicza się plantatorom limity. Nie wiem co rządzący planują chyba chcą abyśmy słodzili miodem. Undecided

Wracamy do tematu
przem710
Odpowiedz

#50
Zauwa¿, ¿e wiêkszo¶æ polskich cukrowni nale¿y obecnie do zagranicznego (g³ownie niemieckiego) kapita³u, s± to firmy prywatne i rz±d nie ma tu nic do gadania. Buraki bêd± przewo¿one tak, jak za¿ycz± sobie tego w³a¶ciciele firm cukrowniczych. Nawet je¶li ju¿ woziæ te buraki kolej±, to po pierwsze zlikwidowano w±skotorówki (a kto szalony je odbuduje ¿eby pracowa³y dwa miesi±ce w roku?), po drugie kilka wagonów z cukrem jest niczym w porównaniu z milionami ton przewo¿onego kolej± wêgla.
Odpowiedz

#51
Ale ja nadal nie rozumiem podejścia typu "kolej jest niedochodowa". A czy jakakolwiek infrastruktura: drogi, sieć energetyczna, sieci tramwajowe, wodociągi itd. jest dochodowa? Nie! Ale każda z nich jest konieczna do prawidłowego funkcjonowania uprzemysłowionego państwa. Drogi same w sobie dochodowe być nie mogą, to niemożliwe, ale umożliwiają przewóz niewielkich ilości towarów i osób. Koleje spełniają dokładnie tę samą funkcję, co hołubione w państwie-wydmuszce drogi, ale na większą skalę. Za to i w przypadku transportu drogowego i w przypadku kolejowego przy względnie przyzwoicie utrzymanej infrastrukturze jest możliwe prowadzenie dochodowej działalności, zarówno w przewozach osobowych jak i towarowych. Oczywiście pod warunkiem, że przewoźnik nie jest zobowiązany do płacenia przerośniętych kwot za dostęp do infrastruktury, a żeby utrzymać infrastrukturę pozbawiona prawidłowego finansowania PLK jest zmuszona ściągać kwoty, które przewoźnicy nie zawsze są w stanie zapłacić.
Jaro

Odpowiedz

#52
Załóżmy.
Mam pole buraków dajmy na to koło Sulechowa w lubuskim.
Zbiórk okazał się bardzo płodny-4 przyczepy od traktora. Aby je zbyć, mam je dostarczyć do Opalenicy, do cukrowni. A więc: biorę Ursusa, dwie przyczepy i ciągnę na dworzec. Wg. Twojego pomysłu to wnioskuje ze miałyby być uruchamiane specjalne pociągi dla rolników. A więc, dogadałem się z 150 innymi rolnikami że w tym samym czasie będę robić wykopki.
Dobra. Jestem na dworcu, podjeżdża pociąg. Zatrzymuje się. Biore łopatę, to samo robi kilku moich pomocników i od popołudnia do wieczora (rzecz jasne na mojej gospodarce nie mam nic do roboty więc mogę sobie ot tak poszpachlować), wraz w innymi rolnikami przeżucam to wszystko na wagony. Płacę za moją działkę (w to wchodzi cena lokomotywy, marża, opłata dla PLK itp.). Pociąg z Sulechowa do Opalenicy dociera po 10 godzinach, bo to co robiłem w Sulechowie, powtarza się w Zbąszynku, Zbąszyniu, babimoście, Nowym Tomyślu.
Buraki są w Opalenicy. Trzeba je wyładować, wagony zwrócić.
Pytanie: trzyma się to kupy? Ile ten pociąg miałby jechać. Przecież to by nie było w żaden sposób opłacalne. Co innego, gdy istnieją ogromne gospodarstwa spółdzielcze lub prywatne. Na dłuższą odległośc ma to sens. Problem z tym że takich byłych PGR-ów jest obecnie mało.
Nawozy? Czyli co, podjeżdżam na dworzec i ładuje na przyczepę? Nie. Wgodniej mi będzie jeśli podjadę do skelpu a tam ma do wyboru do koloru. Skąd sklep ma wziąść nawozy? Z hurtowni, w której jest milon rodzajów. Jeśli hurtownia duża, to przeóz koleją ma jakiś tam sens. Jeśli sredniej wielkości to po co mamy kupować na zapas i to jeszcze magazynować?
Polska to moze i rolniczy kraj. Sęk w tym że gospodarstwa są rozdrobnione i skorelowanie tego wszystkiego jest bardzo trudne, a wręcz niemożliwe.
Czyli: zrobiłem wykopki. Na drugi dzień z samego rana jadą traktorem do Opalenicy, wracam, rudna druga i mam dzień wolny a koszty transportu idą na mnie-robię to na własny rachunek a nie na siłę daję kasę po to aby się PKP Cargo wzbogaciło.
Jeden pieprzy o TLK do Ciechocinka, inny że do Zgorzelca nie ma prawa dotrzeć elektryfikacja bo przecież SU46 są takie fajne, inny z kolei ma bzika na punkcie bohunów bo coś tam-woli jechać zdezelowanym ezetem. Teraz to.
Ja proponuje połączyć LHS z koleją transsyberyjską. No co? Może ja chciałbym sobie ot tak pojechać do Władywostoku?
Za kilka lat będzie tutaj tworzony pomysł wybudowania kolei na księżycu jako integralnej części podboju kosmosu.
Dzicinada.
...
Odpowiedz

#53
Lubuszanin napisał(a):Ja proponuje połączyć LHS z koleją transsyberyjską. No co? Może ja chciałbym sobie ot tak pojechać do Władywostoku?
Przecie takie połączenie mamy, tylko ludzi nie wozimy Wink

A jeżeli ot tak byś chciał do Władywostoku to ja też się piszę Tongue

Cytat:Dzicinada.
Pewien odsetek debilizmu w każdym środowisku występuje.
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#54
Cukrowni jest coraz mniej. Te, które jeszcze nie zostały zamknięte wyłączone są z produkcji.
Dla przykładu podam, że w latach 2006/2007 pracowało 13 cukrowni, a 14 było wyłączonych z produkcji. W latach 2007/2008 produkcję prowadziło już tylko 10 cukrowni należących do Krajowej Spółki Cukrowniczej SA. Sęk też w tym, że nie ma już tego buraka gdzie skupować.
Pisałem o deficycie 300 tys ton cukru na rynku. W kampanii cukrowej 2008/2009 Krajowa Spółka Cukrowa SA skupiła od 17 tys plantatorów 3,1 miliona ton buraków, z których wyprodukowano 465 tys. ton.
Odpowiedz

#55
Jak to się stało, że od źle zarządzanych linii doszliście do buraka cukrowego? 8-)
http://www.facebook.com/linia274
Linia kolejowa 274 Wrocław Świebodzki - Wałbrzych - Jelenia Góra - Zgorzelec
Odpowiedz

#56
Ale skończcie już proszę o tym cukrze, skupmy się na temacie. Produkty takie, jak buraki cukrowe, a tym bardziej cukier i tak nie stanowiły znaczącej części przewozów towarowych, jedynie może na wąskotorówkach, a więc zakończmy ten temat.
Jaro

Odpowiedz

#57
I wróćmy do tego co było tematem. Czyli nie ma linii niedochodowych, a są linie źle zarządzane. Nawet na wioskę pociąg miałby sens, w przypadku konkurencyjnej ceny, i ilości składów. teraz niedochodowy jest Biecz, który zniszczyli waśniami z PZPR choć mieli i Sącz i Gorlice. Za chwilę okaże się, że Zakopianką nic nie jeździ. Zaczyna to przypominać parodię
Odpowiedz

#58
Jak rozumiem kolej to jest instytucja charytatywna? Wiocha nigdy nie wygeneruje potoku na skład co 30 minut i trzeba to sobie uświadomić...
Po pierwsze, wolę pić wódkę niż pisać wiersze.
PL-KSL
Odpowiedz

#59
Trudno się zgodzić ze zdaniem, że nie ma linii niedochodowych. Niestety takowe istnieją. Czasami bywało tak, że kolej prowadziła TYLKO do miast/obszarów z rozwiniętym np. przemysłem, ludzie mieli pracę więc jeździli. Niestety z czasem przemysł upadł w związku z czym nie było już pracowników korzystających z pociągów. Do tego dochodzi fakt, że w między czasie żaden inny powód podróży do w/w miejsca się nie pojawił.

Podam taki przykład: obecnie Dolnośląski Urząd Marszałkowski przejął linie 285 i 771. Docelowo chcą zrobić połączenie Trzebnica-Wrocław-Swidnica-Jedlina-Trzebnica. Moim zdaniem takie połączenie jest bez sensu w jednym punkcie. Problem w tym, że Jedlina była by stacją końcową bez możliwości przesiadki w innym kierunku. Połączenie takie miało by sens jeśli pociąg z Trzebnicy pojechał by przez Jedline do Wałbrzycha Głównego. Czyli Trzebnica-Wrocław-Świdnica-Jedlina-Wałbrzych-Trzebnica. Zawsze lepiej jeśli stacją docelową nie jest jakaś mała mieścinka a przy okazji dochodzi możliwość przesiadki w inne kierunki.
http://www.facebook.com/linia274
Linia kolejowa 274 Wrocław Świebodzki - Wałbrzych - Jelenia Góra - Zgorzelec
Odpowiedz

#60
rustsaltz napisał(a):Jak rozumiem kolej to jest instytucja charytatywna? Wiocha nigdy nie wygeneruje potoku na skład co 30 minut i trzeba to sobie uświadomić...
Dodać warto, że Polska ma relatywnie bardzo gęstą sieć kolejową, jak na kraj tej wielkości, o takim zaludnieniu. Zwłaszcza na ziemiach, które otrzymaliśmy w spadku po Niemcach, razem z setkami kilometrów linii. Nie na wszystkich tych liniach jest potrzeba utrzymywania ruchu pasażerskiego, za to na niektórych ruchu pasażerskiego nie ma, chociaż potoki pasażerskie byłyby przyzwoite. Jeżeli jednak chodzi o linie przez zupełnie wichury: one już zostały w większości pouwalane i jeżeli cokolwiek po nich kursuje, to wyłącznie pociągi towarowe. W niektórych miejscach lepiej się sprawdza transport drogowy (autobusowy), a tym bardziej, że autobus pali ułamek tego, co SU42, a kosztuje ułamek tego, co nowy SA, więc kalkulacja jest prosta, zwłaszcza, jeżeli ludzi trzeba przewieźć na trasie na przykład Inowrocław - Strzelno, gdzie linia kolejowa łącząca te dwa miasta wiedzie naokoło przez Wronowy.
Złe przyjęto jednak założenie w naszym kraju, że koleje mają na siebie zarabiać, a drogi nie muszą, stąd koleje dostają ochłapy a drogi są dość obficie finansowane. Na całym świecie rządy poważnych państw przyjmują do wiadomości, że nie na wszystkich trasach kolej pasażerska jest na siebie zarobić (tam potrzebuje dotacji o rozsądnej, ale nie za niskiej wysokości), kolej towarowa to trochę inna bajka, tu o zarobek łatwiej, ale zarobku nie będzie, jeżeli państwo zaniedba utrzymanie infrastruktury. I tak mamy szczęście w nieszczęściu, że zła komuna przed laty zelektryfikowała całą masę kilometrów linii kolejowych, gdyby nie to - poza głównymi korytarzami między największymi aglomeracjami kraju transport publiczny opierałby się w lwiej części na PKS-ach.
Do infrastruktury i pasażerskich przewozów kolejowych, tak jak do energetyki, dróg, wodociągów, większości przewozów autobusowych trzeba DOPŁACAĆ, gdyż to część infrastruktury i misji publicznej. Zaniedbana kolej = większe koszty związane z drogami, więcej ofiar wypadków, więcej wydatków na ww. ofiary...Szkoda, że kolejne rządy tego nie dostrzegają.
Jaro

Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Linie kolejowe nr 206 / 209 / 356 Lutek 12 8 715 18.10.2013, 08:27
Ostatni post: Lutek
  Linie kolejowe z lotu ptaka masovian 6 5 220 24.08.2013, 13:18
Ostatni post: masovian
  Które linie kolejowe znikną na zawsze? Trzeba je przejechać! loony 11 6 554 30.06.2013, 22:01
Ostatni post: Elektronik
  Najbardziej obciążone linie kolejowe w Polsce bmwm5thebest 7 6 952 08.05.2013, 09:39
Ostatni post: DamianT
  Które linie znikną z rozkładu 2012/2013? pitagoras23 7 5 352 23.07.2012, 09:23
Ostatni post: rado119

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
4 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.