Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Ze wspomnień dyżurnego ruchu cz. 1
#1
Władek
=====

Był deszczowy jesienny wieczór 1969r.,poprzedzający Dzień Kolejarza.Pracowałem wtedy na nastawni dysponującej st.Kuźnice Świdnickie Towarowe (obecnie Boguszów Gorce Wschód Towarowy).O godz.19.00 zmieniłem Władka,mojego starszego kolegę i nauczyciela fachu kolejowego.Po przekazaniu służby kolega miał iść do pociągu na st.Kuźnice Świdnickie Osobowe,skąd miał pociąg do domu.Powiedział że pójdzie torem,by zdążyć na pociąg.Ostrzegłem go że z Mieroszowa odjechał zdawczy 77780 i pojedzie po tym torze. Władek przyrzekł że pójdzie szosą,może zdąży...
...Były to czasy,gdy na PKP królowały parowozy które nie miały radiotelefonów a semafory kształtowe były oświetlane gazem w butlach. Po zamówieniu pociągu na nastawni wykonawczej,podałem sygnał "Wolna droga" na semaforze wjazdowym i wyjazdowym,czyli tzw.przelot.Gdy zobaczyłem światła parowozu,wyszedłem na balkon nastawni aby obserwować przejeżdżający pociąg.Maszynista podał sygnał "Baczność" poświadczając tym moją obecność na balkonie.Do rana był to ostatni pociąg.Zrobiłem kawę i zabrałem się za
tzw.prace dodatkowe,zlecone przez zawiadowcę stacji.Były to ograniczenia przewozowe
adresy 30,o ile dobrze pamiętam.Jako stacja towarowa,prowadziliśmy je na bieżąco.
Około godz.4.10 dyżurny ruchu st.Kużnice Świdnickie Osobowe zgłosił,że poc.77713
odjeżdża planowo tzn.w/g rozkładu jazdy.Był to pierwszy poranny pociąg wiozący ludzi
do okolicznych zakładów pracy,na pierwszą zmianę. Zamówiłem pociąg na nastawni
wykonawczej i wyszedłem na balkon,aby obserwować przejeżdżający pociąg.Tkt48-118
powoli podjeczał pod nastawnię i zatrzymał się.Maszynista wychylił się z budki i krzyknął,
że na sąsiednim torze ktoś leży.Oni nie zatrzymywali się,ponieważ pomocnik zauważył to
w ostatniej chwili.Po chwili pociąg odjechał w kłębach pary a ja pozostałem z dylematem.
Co robić?Iść czy nie iść? Było zimno,mokro i padal deszcz.O powyższym wydarzeniu
powiadomiłem dyspozytora odconkowego,który polecił sprawdzić na miejscu co się stało.
Poleceń dyspozytora nie śmiałem ignorować,wiedząc jakie mogą być tego konswkwencje.
Zgłosiłem nastawniczemu i dyżurnym przyległych szlaków,że takie polecenie otrzymałem.
Wziąłem latarkę służbową do ręki,jednak akumulator był wyczerpany.Ubrałem się,
zamknąłem nastawnię i torem poszedłem w kierunku skąd przyjechał pociąg.Szedłem,
potykając się o tłuczeń i klnąc w duchu taką służbę.Po chwili idąc,potknąłem się o coś
miękkiego.Moja prawa dłoń trafiła na jakąś zimną i galaretowatą masę.Pozbierałem się
jakoś,czując coś zimnego na prawej dłoni. Od strony stacji osobowej usłyszałem głosy ludzi
i zobaczyłem światła latarek.Po chwili byli koło mnie milicjanci powiadomieni przez
dyspozytora odcinkowego.Dokonaliśmy makabrycznego odkrycia,między tokami szyn leżały
zwłoki Władka.Poprosiłem aby oświetlili moją prawą dłoń.Była cała we krwi,krwi Władka
mego Przyjaciela i nauczyciela fachu kolejowego.Po przybyciu na nastawnię długo myłem
ręce!!!
Odpowiedz

#2
Zbyszku znam twoje wspomnienia ze strony Covalusa i jak zwykle czyta się jednym tchem.
Dech zapiera - Pozdrawiam
Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Ze wspomnień dyżurnego ruchu st. Wawrów RysiekChaszcz 4 4 798 17.06.2010, 18:44
Ostatni post: zbyszek1030
  Ze wspomnień dyżurnego ruchu - cmentarz zbyszek1030 0 4 126 12.06.2010, 19:16
Ostatni post: zbyszek1030
  Ze wspomnień dyżurnego ruchu cz. 2 zbyszek1030 0 4 011 12.06.2010, 12:25
Ostatni post: zbyszek1030
  Wspomnienia dyżurnego ruchu zbyszek1030 0 3 360 11.06.2010, 08:02
Ostatni post: zbyszek1030

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
1 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.