28.12.2012, 19:57
"Gołębiarze" prawie zawsze mają bilet na przejazd, więc kto z drużyny ich nie zna to nie wie że "oni to oni"...
Pozdrowionka z centralnej Polski
Bezpieczeństwo na nocnych trasach
|
28.12.2012, 19:57
"Gołębiarze" prawie zawsze mają bilet na przejazd, więc kto z drużyny ich nie zna to nie wie że "oni to oni"...
Pozdrowionka z centralnej Polski
28.12.2012, 20:45
@Koni - ja wielokrotnie na śląsku widziałem złodziei otwierających drzwi i patrzących kto tam w środku siedzi, nie raz też jechałem sam w przedziale, jednak zawsze odchodzili jak widzieli, że nie śpię (jak pisałem na śląsku nie sypiam). Z tymi bęckami to nie wydaje mi się by to były gangi kolejowych złodziei, bo z moich obserwacji oni nie okradają siłą, tylko sprytem. Siłą to właśnie po 2-3 razie by pewnie zostali zidentyfikowani. Wydaje mi się że przytaczane przykłady bęcków, to albo jakieś znudzone małolaty z blokowisk, które postanowiły sobie porobić bydło w pociągu. Od takich grupek to możesz dostać bęcki w każdym miejscu jak źle trafisz. Albo opowiadasz o historiach które wydarzyły się 10 lat temu i dawniej, bo kiedyś tak bywało, ale z tego co wiem aktualnie w pociągach nie biją, najwyżej korzystają z nieuwagi śpiących. Podobnie w słynny gaz usypiający, to też kiedyś bywało, ale słyszał ktoś o takiej historii ostatnio ?? To piszę, żeby też nie dramatyzować że zaraz się dostanie bęcki. Tak przynajmniej ja postrzegam nocne pociągi.
Mám rád Českých Drah.
28.12.2012, 21:24
Gordon napisał(a):słynny gaz usypiający A to nie jest tak, że ten "gaz usypiający" to podróżni sami sobie wlewają, przez szyję? :-)
Bahnfahren ist unser Business
29.12.2012, 13:50
Alfajet777, to teraz uważaj, bo myślę, że tacy złodzieje czytują też fora kolejowe
Mój kolejowy kanał na YT: http://www.youtube.com/user/MMERLIN2
Moja strona kolejowa na FB: https://www.facebook.com/DamianTkolej
29.12.2012, 13:54
Mnie jeszcze szczęśliwie nic złego nie spotkały w nocnych TLK chociaż często zdarzało mi się nimi podróżować (głównie moim ukochanym TLK Przemyślanin).
Jak to wygląda teraz? Jakie są Wasze odczucia? Bezpieczeństwo się poprawia?
Kanał na YouTube - zachęcam do subskrybcji: https://www.youtube.com/user/BartekDziwak
29.12.2012, 15:31
DamianT napisał(a):Alfajet777, to teraz uważaj, bo myślę, że tacy złodzieje czytują też fora kolejowe Jak będą chcieli mnie okraść to to zrobią , A co do Śląska nie wiem jak obecnie , ale zawsze jak jechałem od strony Krakowa przez Katowice to konduktor w prosiłby nie spać na odcinku takim i takim tylko czuwać
Miejscówki na TLK 2 klasy w Każdym pociągu!
Lotna Ekipa kolejowa AMA777 Ideologiczny Fanatyzm PKP InterCity Precz z Inter i ExpresRegio
29.12.2012, 15:32
DamianT napisał(a):Alfajet777, to teraz uważaj, bo myślę, że tacy złodzieje czytują też fora kolejowe Bardzo dobrze, niech sobie pogrzebią trochę w śmietnikach ;-)
Bahnfahren ist unser Business
29.12.2012, 22:08
A możnaby zrobić taką podpuchę w pociągu, żeby w przedziale podłożyć jakiś wartościowy przedmiot i opuścić te przedział na jakiś czas...
Ciekawe, czy ktoś by zwinął ten przedmiot szybko? Albo np.podłożyć jakiś banknot i to najlepiej ten fałszywy, by nie stracić swojego prawdziwego banknotu. Są takie falsyfikaty, które wyglądają jak prawdziwe pieniądze i można je wydrukować w internecie. W ten sposób można sprawdzić, ilu i jak często jest złodziei w pociągach. To dobry pomysł...
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.
29.12.2012, 22:20
A TY myślisz że złodziej to jest jakaś ciemna d..a on jest fachowcem w swojej klasie, tak jak fachowcem jest mechanik. Złodzieje badają pierw pociąg zanim zaczną działać muszą po prostu wiedzieć kto w nim jedzie itd. są grupy które zajmują się tak zwanym czuwakiem i są grupy które po dostaniu sygnału okradają gościa i przekazują od razu fanty kolejnej grupie które się ich pozbywa.
29.12.2012, 23:22
To akurat są wyspecjalizowane "grupy złodziejskie", które działają w inny sposób.
Ale mi bardziej chodziło o złodziei wśród samych pasażerów, bo jestem pewien, że takich jest wielu w pociągach. Gdybym zostawił na siedzeniu w przedziale swój telefon komórkowy, lub portfel i wyszedł z tego przedziału na parę godzin, myślę, że któryś z pasażerów, który zauważyłby te rzeczy na siedzeniu, od razy by to zwinął. Oczywiście, gdybym siedział w przedziale sam. Gdybym nie siedział sam, to raczej nikt ze współpasażerów w moim przedziale nie zwinąłby tych rzeczy, bo zwyczajnie by się bali i wiedzieliby, że potem i tak wrócę do przedziału. Poza tym w przedziale siedziałoby kilka osób, co byłoby już utrudnione w ukradzeniu moich rzeczy, gdyż inni z przedziału mogliby się temu sprzeciwić. No chyba że byliby w zmowie, w co raczej wątpie...
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.
29.12.2012, 23:43
Koni napisał(a):Gdybym zostawił na siedzeniu w przedziale swój telefon komórkowy, lub portfel i wyszedł z tego przedziału na parę godzin, myślę, że któryś z pasażerów, który zauważyłby te rzeczy na siedzeniu, od razy by to zwinął. Nie zwinął, tylko znalazł.
Bahnfahren ist unser Business
30.12.2012, 00:00
No można i to tak nazwać.
Ale bardziej słowo "znaleźienie" pasowałoby, w przypadku, gdy ktoś coś znajduje: na ziemi, w parku, w lesie. Gdy w przedziale pasażer położy swoje cenne rzeczy na siedzeniu lub na stoliku składanym i opuści przedział, to nie oznacza, że On te rzeczy porzucił i specjalnie je tam położył po to, by ktoś mógł je zwinąć. Może byłby pewien, że to by mu nie zgineło, podczas jego nieobecności w przedziale? Mógł też zapomnieć zabrać te rzeczy ze sobą. Ale kierując się logiką, to nikt normalny nie zostawiałby swoich rzeczy specjalnie po to, by ktoś je ukradł.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.
30.12.2012, 00:33
Ano właśnie, kto normalny zostawiłby telefon wart powiedzmy ten tysiąc zł, dokumenty itp. luzem na kanapie w przedziale i sobie wyszedł... Chyba tylko kompletny bezmózg... I według tego jak ja rozumiem słowo "znaleźć" gdyby takie coś miało miejsce to "znalazca" byłby tym znalazcą i tyle, chyba nie ma obowiązku zgłaszania tego konduktorowi i jest to tylko dobrą wolą znalazcy czy to zrobi...
30.12.2012, 01:54
Na pewno jest obowiązek zgłoszenia na Policję, a znalazca może żądać 10% wartości znalezionego przedmiotu.
Pozdrawiam ;-)
30.12.2012, 13:35
Jeśli ktoś przywłaszczy sobie, lub jak wolicie znajdzie telefon i go nie zwróci właścicielowi automatycznie w razie jakiejkolwiek kontroli i wykrycia tego telefonu przez np. SOK taka osoba z miejsca ma art. 284 k.k § 3. W wypadku mniejszej wagi lub przywłaszczenia rzeczy znalezionej, sprawca podlega grzywnie, karze ograniczenia wolności albo pozbawienia wolności do roku. Czyli streszczając można dostać karę za paserstwo.
|
Podobne wątki… | |||||
Wątek: | Autor | Odpowiedzi: | Wyświetleń: | Ostatni post | |
Pociągi nocne - bezpieczeństwo | tom_cz | 3 | 1 523 |
05.01.2024, 16:57 Ostatni post: Koni |
|
Rentowność nocnych połączeń | SAP102 | 49 | 22 683 |
11.10.2018, 12:28 Ostatni post: Adams |
|
Dlaczego ilość wagonów sypialnych spada w pociągach nocnych? | gurski | 2 | 2 760 |
03.08.2018, 18:53 Ostatni post: amder555 |
|
Wagony bezprzedziałowe w pociągach nocnych; opinie | ET40 | 1 | 5 051 |
17.01.2018, 11:29 Ostatni post: SAP102 |
Użytkownicy przeglądający ten wątek: |
5 gości |