Ocena wątku:
  • 0 głosów - średnia: 0
  • 1
  • 2
  • 3
  • 4
  • 5
Bezpieczeństwo na nocnych trasach
#31
Ja myślę, że w pociągach, chyba większość ludzi nie zwróciłoby jakiejś rzeczy czy pieniędzy komuś, kto by coś zgubił, a byłoby wiadomo, do kogo to należy.
Dużo ludzi to cwaniaki i tak kombinują, żeby coś się nie wydało i było na ich korzyść.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz

#32
To jest tak zwana znieczulica która niestety w naszym społeczeństwie co roku się bardzo nasila. Ludzie po prostu się boją. Jest wiele przyczyn np. informacja w wiadomościach że kogoś z pociągu wyrzucono itd. Ludzie to łapią i w takich sytuacjach gdzie trzeba reagować oni odwracają głowę. Co do grup zorganizowanych które napadają podróżnych w pociągach. Przykład. grupa specjalna SOK która w pociągu TLK Przemyślanin łapie 3 osoby z grupy śląskiej, jej teren to tylko i wyłącznie Katowice i okolice. To tego samego dnia już grupa posiada nowych nie trzech a czterech ludzi i tak jest cały czas. Nie da się walczyć z czymś co odradza się jak włos którego się wyrwie z głowy. Do tego jeśli chcemy by naprawdę w pociągach nocnych i dziennych było bezpieczniej musi powstać program który zasieje nasionko w ;ludziach i przestaną się bać. Ja osobiście zawsze w pociągach jadę sam w przedziale czy to nocnym czy dziennym, dlaczego większa swoboda ruchu oraz nie pewność osób które chcą Cię okraść, zawsze zostaje pytanie dlaczego ten gość jedzie sam, a może z policji itd. w 100 przypadkach zawsze kończy się tak samo otwierają przedział jedna lub dwie osoby i odchodzą nawet nie pytając o miejsce. Oczywiście dla osób które się boją można podać parę przykładów jak się zabezpieczyć. Pierwszy do drzwi przyczepiamy nitkę z puszką np. po piwie która w momencie otwierania drzwi da nam znać że ktoś chce do nas wejść. Drugi bardzo pospolity pomysł to po prostu śpimy z nogą na uchwycie do otwierania drzwi też nas za alarmuje. Nie polecam zamykania przedziału na klucz konduktorski tak bardzo popularny gdyż złodziej to profesjonalista i też ma taki sam. Jeśli wychodzimy na papieroska zawsze lepiej poprosić kogoś z sąsiedniego przedziału aby po prostu popilnował nam rzeczy.
Odpowiedz

#33
Tylko że ten, którego poprosimy, aby nam popilnował swoich cennych rzeczy w przedziale, też może okazać się złodziejem.
Ja bym nie ufał obcym, nieznanym ludziom. Lepiej samemu mieć na wszystko oko.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz

#34
Nie do końca musi być złodziejem pamiętaj złodziej nie będzie jechał z Tobą całą drogę on wsiada na dwie trzy stacje i wychodzi aby nie działać na innym terenie i nie dac się zdemaskować.
Odpowiedz

#35
A łańcuch i kłódka to parzy? Smile
Pozdrowionka z centralnej Polski
Odpowiedz

#36
Damian Łódź parzy... Raz że współpasażerowie (obcy, nie nasi znajomi) mogą być niechętni temu pomysłowi, no i przede wszystkim kierpoć. Dwa że łatwo jest w taki sposób zginąć. Czytałem kiedyś o starszym małżeństwie które tak się zamykało. Wybuchł pożar i była ewakuacja, a oni nie mogli się wydostać właśnie przez takie zamykanie się. No i zginęli... Także lepiej tego nie stosować :-) Choć fakt - nie ma opcji żeby nam ktoś wtedy wszedł, musiałby rozbić szybę.

Lepiej posłuchajcie Rafała (Valcyte) i jego porad, bo pracuje w SOKu i ma o wiele większą wiedzę i doświadczenie w tych tematach niż my. Sznurek z puszką się dobrze sprawdza - hałas szybko nas obudzi. Również trzymanie nogi na drzwiach, zachowanie czujności itd.

Przede wszystkim - nie spać i mieć oczy dookoła głowy jak się jedzie przez Śląsk :-D Właśnie na Śląsku się najczęściej takie akcje dzieją.
Odpowiedz

#37
@ Flanker

Swego czasu dużo podróżowałem prywatnie, współpodróżni (jeśli tacy byli) nie mieli nic przeciwko. Ostatnim razem gdy z drugą połówką jechałem do Krynicy również zamknąłem się w przedziale na swój sposób. Drużyna pukała, żadnych uwag ( po okazaniu leg. tymbardziej). Nawet jeśli by drużyna miała jakieś "ale" to i tak nie może zabronic. Pozdrawiam nadgorliwych chłopaków z BZ Południowy szczególnie z Częstochowy. Romek - wyluzuj i poznawaj ludzi, no chyba , że przejście z PR do IC zrobiło Ci wodę z mózgu (tak jak większości).


Pomimo wszystkiego - radzę - łańcuch i kłódka i miłych snów.

Przetestuję system ponownie - luty 2013 - 53506 do Zakopca. Smile

ps. sposób aby nie kłócić się z drużyną ws. zamykania mogę podac na PW - sprawdzone.
Dawno temu gdy pospiechy były u nas takie przypadki się zdarzały, niektórzy pasażerowie wpadali na pomysł aby bilet (już skasowany) przyklejac na szybę od przedziału... ech kiedy to było.
Pozdrowionka z centralnej Polski
Odpowiedz

#38
Damian Łódź tu chodzi przede wszystkim o bezpieczeństwo. A jak zgubisz klucz, złamiesz go w kłódce, albo ona się zatnie itp., to co wtedy? W sytuacji kryzysowej, naprawdę ekstremalnej tego rodzaju zamknięcie może się stać dla ciebie klatką, wręcz trumną. Oczywiście przed złodziejami z zewnątrz jest to najlepsza opcja, ale dalej ryzykujemy i to życiem, a nie portfelem czy najnowszym ajfonem.

Jeśli podróżujemy grupą postawiłbym tutaj na działanie w grupie. Tzn. jedziemy w 4kę więc się umawiamy że na czas spania w nocy każda osoba pełni 2h dyżur i nie kima w tym czasie i orientuje co się dzieje. Jednak musimy mieć osoby do tego zaufane, które znamy i którego tego nie oleją i nie zasną. Jeśli jesteśmy sami, cóż... Przede wszystkim unikać jechania samemu w przedziale - w większości przypadków właśnie takie osoby są najczęściej okradane. Najlepiej nie spać i czuwać.
Odpowiedz

#39
Damian Łódź z tym łańcuchem to lekka przesada, może i skutecznie działa ale czasem istnieje ryzyko że te zabezpieczenie może odwrócić się przeciwko Tobie. Jeśli zamkniesz przedział na łańcuch i kłódkę o ile jedziesz sam w przedziale, musisz pamiętać że jeśli coś się stanie ( o tym pisze Flanker , ukłon w jego stronę) przedział zamieni się w pułapkę, jest to sytuacja podobna do wypadku drogowego gdzie samochody mają automatycznie zamykany centralny zamek, w czasie uderzenia drzwi blokują się i zostajesz w pułapce. Pamiętaj że złodziej to nie jakiś tam sobie pierwszy lepszy dupek to fachowiec w swoim zawodzie który łańcuch bardzo szybko może obrócić przeciwko Tobie. Przykład jedziesz sam w przedziale zamykasz drzwi na łańcuch nagle ktoś szarpie bo chce usiąść i co musisz mu udostępnić miejsce. Jeśli zostaniesz skutecznie przez złodzieja np. uśpiony on wychodząc może np. zamknąć od drugiej strony Ciebie na ten łańcuch co da mu trochę minut przewagi zanim się ockniesz. Więc z jednej strony łańcuch się przydaje a z drugiej może nam narobić wiele szkód.
Odpowiedz

#40
Jak się jedzie w pociągu, to nie powinno się zabierać ze sobą cennych rzeczy i dużej ilości gotówki.
Ja zawsze jak jeżdżę, to nigdy nie wożę niczego cennego, a zresztą nie mam co wozić, bo jestem biedny i niewiele mam. Trzeba mieć dużo kasy, żeby kupować cenne rzeczy i potem je sobie w pociągach wozić. Wielu ludzi na to nie stać.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz

#41
W 100% podzielam opinię kolegi Koni, zresztą też jestem biedny jak mysz kościelna, co ja mam do wożenia... tylko mój ponad czteroletni netbook ;-)

I jak się nic wartościowego nie wiezie, to można się spokojnie wyspać :-)
Bahnfahren ist unser Business
Odpowiedz

#42
No właśnie.

Ja myślę, że wyspecjalizowani złodzieje polują na takich pasażerów, którzy wożą drogie i wartościowe rzeczy, w postaci: laptopów, telefonów komórkowych, aparatów cyfrowych, tabletów i innych sprzętów.
Na gorsze i stare sprzęty złodzieje nie zwrócą uwagi, a mnóstwo ludzi nosi ze sobą takie starocie, gdyż nie stać ich na lepsze gadzety. Każdy nowoczesny i dobry sprzęt jest na rynku opłacalny dla złodziei, bo dużo kosztuje. A stary i z mniejszymi funkcjami sprzęt traci na wartości i to już po dwóch latach jego istnienia na rynku.
Nie sądze żeby złodzieje połasili się na bardzo stary telefon komórkowy, który nic już nie jest wart, a jedynie można go oddać komuś za darmo-w prezencie. Oni muszą mieć zyski z okradanych pasażerów i o to im chodzi.
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz

#43
No tak tylko ja mogę nie brać nowej komórki, laptopa itd. Ale jeżdząc fotografuję kolej to muszę wziąść aparat foto. A on nie jest dużo wart, niestety wygląda z daleka jak lustrzanka (choć nią nie jest), dlatego mogli by się połasić. Na razie jednak robię co roku po 10.000 km, śpie tez w nocnych czasem (ale nie na śląsku). Po prostu pakuję portfel do kieszeni od strony okna aparat do małej torby a torbę w róg pomiędzy mną, oknem a siedzeniem i zawijam jego paski o rękę. Tak więc nie da się mi nic zabrać nie budząc mnie. Ale jeszcze nikt nigdy nie próbował mnie budzić, oprócz konduktora. Do pociągu też zwykle ubieram się byle jak, to może nie wyglądam na wartego okradzenia, ale z drugiej strony na dworcach łażę z tym aparatem i focę to mogli by sobie mnie upatrzyć. A jak kupię lustrzankę co planuję, to będę musiał ją jakoś wozić tymi nocnymi, no bo po to ją kupuję by robić nią zdjęcia no nie, w tym kolejowe.
Mám rád Českých Drah.
Odpowiedz

#44
Witam Was , to i Ja dodam coś od Siebie, Co do Nocnej podróży TLK mam swoje sprawdzone sposoby na to. mianowicie , zawsze staram się mieć cały przedział dla Siebie, tym bardziej jeśli jest rezerwacja miejsc, ciut więcej kosztuje ale większy luksus, klasyczny kwadrat, następie przy oknie wieszam zieloną i pomarańczową kamizelkę odblaskową , na kanapach walają się smycze IC jakieś odblaski, na siebie nakładam koszulkę z dużym logiem odblaskowym IC , Polar z nadrukiem IC i kolejna kamizelkę odblaskową ( Dwóch złodziei już raz odstraszyło, otworzyli delikatnie przedział poświecili mi po oczach latarką, nie ruszyłem się nie zmrużyłem oczów udałem że śpię, ale gdy światło padło na moją koszulkę momentalnie zgasili latarkę i jeszcze na klucz zamknęli przedział ) sprzęt chowam pod kanapę jeśli się da unieść ew do kosza na śmieci mam mały aparat więc tam spokojnie się mieści. plecaki przywiązuję paskami. i idę w kimę. Co prawda najważniejszy jest zdrowy rozsądek, na stacji nigdy nie pokazuję że mam coś cennego. Tego typu stosuję tylko w przypadku gdy podróżuję sam z Żoną.
Miejscówki na TLK 2 klasy w Każdym pociągu!

Lotna Ekipa kolejowa AMA777
Ideologiczny Fanatyzm PKP InterCity

Precz z Inter i ExpresRegio
Odpowiedz

#45
Mogą się i zdarzyć takie sytuacje, że "pociągowi złodzieje", nie tylko okradną pasażera, ale i bęcki mu spuszczą.
Słyszałem, że były takie sytuacje, iż okradani pasażerowie byli też bici, bo nie chcieli oddać swoich rzeczy. Bo nie tylko złodzieje okradają "spiących" pasażerów w przedziałach, ale i potrafią podchodzić do nich i wymuszać siłą, by oddawali swoje rzeczy. Chociaż w taki sposób to raczej rzadko dochodzi do kradzieży, gdyż wtedy łatwo jest rozpoznać złodzieja, a i jest za duże ryzyko, bo wokół mogą znajdować się inni ludzie, którzy to mogą zauważyć.
W przypadku "złodziejskiego gangu" to Oni działają w sposób "cichy", nie wzbudzając żadnych podejrzeń. Ja muszę teraz być czujnym, gdy będę jechał do rodziny, prawie przez całą Polskę w TLK. Miejmy nadzieję, że mnie tam nikt nie okradnie...
W dzieciństwie wychowywałem się na torach kolejowych szczecińskiego dworca i stąd pozostał sentyment do kolei.

Odpowiedz



Podobne wątki…
Wątek: Autor Odpowiedzi: Wyświetleń: Ostatni post
  Pociągi nocne - bezpieczeństwo tom_cz 3 1 524 05.01.2024, 16:57
Ostatni post: Koni
  Rentowność nocnych połączeń SAP102 49 22 684 11.10.2018, 12:28
Ostatni post: Adams
  Dlaczego ilość wagonów sypialnych spada w pociągach nocnych? gurski 2 2 761 03.08.2018, 18:53
Ostatni post: amder555
  Wagony bezprzedziałowe w pociągach nocnych; opinie ET40 1 5 051 17.01.2018, 11:29
Ostatni post: SAP102

Skocz do:


Użytkownicy przeglądający ten wątek:
2 gości

Polskie tłumaczenie © 2007-2024 Polski Support MyBB MyBB, © 2002-2024 Melroy van den Berg.